|
|
|
 kilkudziesiecioletnie wino pod kamieniem wegielnym ratusza |
|
kiedys moj swietej pamieci dziadzius opowiadal mi ze kiedy budowano ratusz (ten poprzedni) wraz z kamieniem wegielnym zakopano kilka butelek wina. lubie takie historyczne ciekawostki i intersuje mnie czy to prawda i czy zostaly one odnalezione podczas budowy nowego ratusza, czy smakowało dobrze??:) druga historia którą dziadek opowiadal zwiazana jest z dawną studnią na rynku. nie pamietam dokladnie tych opowiesci, kojarze tylko, że dziadek wspominal cos o ludziach, którzy byli topieni w tej studni lub sami sie topili. tej historii nie jestem pewien, moze ktos cos o tym slyszal dokladniej. mam nadzieje ze to bedzie zaczatek temetu o roznych ciekawych historiach z zycia mszczonowa bo mlodzi mieszkancy bardzo malo wiedzą o przeszłości miasta. ja nawet nie wiedzialem ze byla u nas fabryka zapalek dopoki nie przeczytalem w kurierze mszczonowskim. |
|
Ilosc wypowiedzi: 1 |
|
|
Opinie: |
|
|
|
| |
 Piotr Dymecki : |
| |
| Ratuszowy trunek
Jeszcze przed wojną na mszczonowskim rynku stał okazały ratusz. Akt erekcyjny pod jego budowę wmurowano w 1825 r. Razem z nim zamurowano kilka ówczesnych monet i butelkę przedniego wina. Magistrat został zniszczony w 1939 roku, a jego ruiny zostały rozebrane w 1953 roku. W trakcie rozbiórki robotnicy odnaleźli szacowny dokument, a wraz z nim butelkę 128-letniego wina. Przedsiębiorczy pracownicy akt i monety przekazali miejskim władzom, natomiast trunek wypili, a właściwie zjedli gdyż wysokoprocentowy napój sprzed lat miał konsystencję galarety. Na tym jednakże cała historia się nie skończyła gdyż jak się później okazało "koneserzy" mieli z powodu tego wina nie lada jakie problemy. Nie dość, że tego dnia popili się jak ..... na budowlańców przystało i nie dokończyli rozpoczętej pracy, to eszcze -jakby tego przestoju było im mało- nie byli w stanie dojść do siebie przez kolejne trzy dni, gdyż stan upojenia powracał co rano zaraz po wypiciu choćby najmniejszej nawet ilości jakiegokolwiek płynu.
Studnia na Nowym Rynku
W sprawie studni wiadomo, że w 1939 roku pochowano przy niej dwóch zabitych mieszkańców Mszczonowa. Rzeczywiście docierały już do nas sygnały, że ciała kilku kolejnych zgładzonych mszczonowian hitlerowcy wrzucili wprost do studni. Nie ma jednak żadnych dowodów na potwierdzenie tej informacji. Być może takowe uda się zdobyć podczas prac rekonstrukcyjnych studni, które zostaną przeprowadzone przy okazji rewitalizacacji rynku. Studnia ta działała jeszcze w latach 50-tych XX wieku. Pozostałości po niej są wciąż widoczne na Nowym Rynku. W jego płudniowo- wschodniej części znajduje się nieznaczne wzniesienie i betonowa klapa, którą nakryta jest wymurowana komora studzienna.
Proszę autora wpisu o kontakt telefoniczny pod numer 0-607 099 886. |
| 2009-09-07 10:16:46
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
Wpisz opinie: |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
 | strona 1 z 1 |  | |
|
|
|
|
