| |
W tegorocznym obozie Hufca ZHP Mszczonów w Gorzewie wzięło udział dwudziestu ośmiu harcerzy, zuchów i „cywili”, którzy wprawdzie nie nalezą do Związku, ale pomimo tego chcieli doświadczyć skautowskiej, letniej przygody. Obóz trwał od 24. lipca do 7. sierpnia. Jego komendantem był harcmistrz Zbigniew Grabek, wieloletni komendant mszczonowskiego Hufca, zaś funkcje oboźnych powierzono druhom: Maciejowi Chojeckiemu i Przemysławowi Zawadzkiemu. Stanica w Gorzewie, nad Jeziorem Białym, w powiecie gostynińskim należy do Chorągwi Mazowieckiej. Młodzi mszczonowianie biwakowali w niej wspólnie z harcerzami z sześciu innych miast naszego województwa. Każdy Hufiec posiadał oddzielny podobóz. Mszczonowski nazwany został „Leśną Krainą”. Jego zastępy przybrały dla siebie zabawne nazwy: Jagódek, Młodych Wilków, Żwirków i Muchomorków, Leśnych Skrzatów, Kicających Zajęcy oraz Patykoludków. Mszczonowianie dali się poznać, jako grupa niezwykle aktywna i pełna inicjatywy. Dla całego zgrupowania zorganizowali wieczornicę z okazji wybuchu Powstania Warszawskiego oraz „Obozową Olimpiadę Sportów Dziwnych, w której rywalizowano w tak niezwykłych konkurencjach jak: wyścig z szyszką sosnową na łyżce, bieg na trzech nogach, czy obgryzanie na czas jabłka zawieszonego na sznurku. Przez całe dwa tygodnie spędzone nad Jeziorem Białym uczestnikom obozu nie brakowało atrakcji. Podczas wycieczki do Płocka zwiedzano starówkę, Muzeum Diecezjalne oraz ogród zoologiczny. W Toruniu m.in. oglądano dom Kopernika i wypiekano pierniki w żywym muzeum poświęconym temu najbardziej rozpoznawalnemu z toruńskich symboli. W Ciechocinku poznano zasady działania tężni. Harcerzom, szczególne tym najmłodszym zapadł w pamięć nocny bieg strachu, podczas którego można było spotkać w lesie ducha, usłyszeć pobrzękiwanie upiornych łańcuchów, dostrzec świecące wilcze oczy, a nawet być nękanym przez pradawne licho. Podobały się też wybory miss i mistera obozu, letnie kino pod chmurką, dyskoteki, nauka strzelania z wiatrówki, a przede wszystkim biegi na orientację. Zgodnie z zasadami wyznawanymi przez harcerzy w trakcie letniego wypoczynku nie zapomniano o - Bogu, nauce i pracy. Część obozowego wyposażenia druhowie wykonali samodzielnie. Cały czas ćwiczono musztrę oraz doskonalono inne skautowskie umiejętności. Podczas trwania obozu jego uczestnicy uczestniczyli też w dwóch Mszach Świętych.
Najmłodszą uczestniczą obozu w Gorzewie była ośmioletnia Daria Kukieła, która zdaniem komendanta Grabka za swą odwagę i wytrwałość zasłużyła na szczególne słowa uznania. Daria najwyraźniej rozsmakowała się w trudach i przyjemnościach obozowania, gdyż już w dniu wyjazdu z Gorzewa zapowiedziała, że za rok na pewno powróci nad Jezioro Białe.
Komenda Hufca ZHP Mszczonów zaprasza wszystkich instruktorów oraz sympatyków skautingu na uroczyste ognisko do Grzegorzewic, jakie zorganizowane zostanie 21 sierpnia o godzinie 19.00 w związku z 50. rocznicą obozu w Potyczy, jaki był pierwszym obozem zorganizowanym przez Szczep mszczonowski. Ognisko odbędzie się w parku pałacowym. | |