| |
W tegorocznej drodze krzyżowej, jaka przeszła ulicami Mszczonowa, wspólnie z mieszkańcami miasta za krzyżem chrystusowym podążał biskup łowicki Andrzej Franciszek Dziuba.
„Kiedy człowiek wie, że jego życie dobiega końca, pragnie tym, których opuszcza, przekazać nie tylko pewne polecenia, lecz także swoje doświadczenia, ideały oraz wartości, jakim służył. Wszystko to co uważał w swym życiu za najważniejsze. Tak też było z Chrystusem. Od chwili gdy wiedział, że nadeszła godzina przejścia z tego świata do Ojca, wszystko co powiedział i uczynił wobec uczniów, było już testamentem. [...]Stojąc dzisiaj u początku naszej drogi krzyżowej, która pójdzie ulicami naszego miasta, chcemy te dary Testamentu Jezusa, wybrania i umiłowania nas przez Boga, przypomnieć sobie i na nowo podjąć zadanie ich wypełniania, aby zmierzać Drogą Boga, Drogą Świętości... ...–– te słowa usłyszeli mieszkańcy Mszczonowa, którzy zdecydowali się przejść ulicami miasta w tegorocznej drodze krzyżowej. Przez XIV stacji Męki i Śmierci Pana rozważane były rozterki i problemy egzystencjalne człowieka we współczesnym świecie. Jego słabość i niemoc wobec ludzkiego cierpienia. Patrząc na boskie oblicze Chrystusa proszono, aby „uśmiechnął się przyjaźnie z wysokiego Krzyża i wspierał w chwilach bezradności i zwątpienia”.
Droga Krzyżowa rozpoczęła się na nowym cmentarzu – i po przejściu kolejnych XIV stacji męki Jezusa zakończyła się w kościele parafialnym. Rozważania do poszczególnych stacji odczytali: harcerze, nauczyciele, studenci, członkowie Żywego Różańca i Rycerstwa Niepokalanej oraz dzieci ze Szkoły Podstawowej. Brzemię Krzyża odczuli również na własnych barkach: gimnazjaliści, katecheci, dzieci niepełnosprawne, ministranci lektorzy, przedstawiciele władz samorządowych, strażacy, a także członkowie Stowarzyszenia Rodzin Katolickich i chóru parafialnego.
Przez całą drogę towarzyszył mszczonowianom biskup ordynariusz Andrzej Dziuba. Obecność J.E. wzbudziła w mieszkańcach miasta wiele radości, a słowa, które wypowiedział na zakończenie dodały wszystkim otuchy i napełniły serca miłością: Cieszę się, że mogłem przejść z wami ulicami tego miasta. Było to tak samo ważne dla mnie jak, i dla was. Razem doświadczyliśmy jak ciężki może być krzyż, i jak bardzo bolą innych nasze – nawet najdrobniejsze przewinienia. Zrozumieliśmy czym jest ta chwila milczenia, kiedy Jezus umiera na Krzyżu, jaka piękna może być chwila ciszy i przejmująca modlitwa, która uświadamia nam, że wchodzimy w tajemnicę, która nas nieskończenie przerasta, wobec której brakuje słów.
Droga krzyżowa - to w kościołach chrześcijańskich piątkowe nabożeństwo wielkopostne o charakterze adoracyjnym, polegające na symbolicznym odtworzeniu drogi Jezusa Chrystusa na śmierć i złożenia Go do grobu. Tradycja ta powstała w Jerozolimie. W średniowieczu rozpowszechnili ją franciszkanie, którzy oprowadzając pątników zatrzymywali się przy stacjach przedstawiających historię śmierci Jezusa. Liczbę czternastu stacji ustalono w XVII wieku. W kościołach katolickich Droga krzyżowa przedstawiana jest w postaci obrazów lub rzeźb rozmieszczonych na ścianach bocznych świątyni. Stacje drogi krzyżowej to nie tylko odtworzenie wydarzeń z ostatnich chwil życia Chrystusa. Mają one swą bogatą symbolikę. Dla katolików są również podstawą rozważań medytacyjnych dotyczących m.in. tego, czym jest prawda, miłość. Wielki Piątek jest dniem męki i śmierci Chrystusa. Wtedy też zachowujemy post ścisły, a w kościołach nie sprawuje się Eucharystii. Centralnym punktem dnia jest Liturgia Męki Pańskiej, którą powinno się sprawować w godzinie śmierci Chrystusa. | |